Do Wiednia dotarliśmy o godzinie 4:20, czyli pół godziny przed czasem. Autobus zatrzymywał się w sumie dwa razy (chyba, że coś przespałem) - na granicy Polsko - Czeskiej w Cieszynie, oraz w Bratysławie. Po wyjściu z autobusu udaliśmy się na stację metra, aby kupić bilety 24 godzinne i dojechać do centrum.