Geoblog.pl    AvantaR    Podróże    Kanada    Hokejowo-koncertowo
Zwiń mapę
2012
28
paź

Hokejowo-koncertowo

 
Kanada
Kanada, Toronto
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 7686 km
 
Kolejny deszczowy dzień w Hamilton. Stwierdzamy jednak, że coś trzeba robić, żeby nie zmarnować całego dnia. Takim oto sposobem wybieramy się na All You Can Sushi - płacisz określoną kwotę (w tym przypadku koło 17 dolarów, gdyż był weekend, tzn. jest trochę drożej) i w pewnym przedziale czasowym, np. półtorej godziny, jeszcze ile zdołasz. Najadłem się sushi za wszystkie czasy! Trzeba jednak uważać, aby nie przesadzić z zamówieniami, gdyż za każdy niezjedzony kawałek sushi płaci się dolara. My oczywiście nie zostawiliśmy nic, choć końcówka była już lekką walką z samym sobą :)

Po sushi skierowaliśmy się do hali Copps Coliseum w Hamilton, na mecz miejscowej drużyny hokejowej - Hamilton Bulldogs. Bardzo ciekawe doświadczenie, sam mecz bardzo emocjonujący, ludzi nie za dużo, ale i tak doświadczenie fajne. Zero agresji, rodziny z dziećmi - coś co w Polsce jest w takim stopniu nie do pomyślenia (wiem, bo chodzę na mecze do młyna i jest lepiej niż lata temu, ale wciąż ciężko tu mówić o pełnym bezpieczeństwie, nawet w najlepszych sektorach). Natomiast nigdy bym nie chciał, aby atmosfera na polskich stadionach wyglądała dokładnie tak samo. ZERO DOPINGU! ZERO. W Polsce na meczach drużyn A klasy jest większy doping i zaangażowanie publiczności niż tutaj na hokeju. Może sprawa ma się inaczej na ważniejszych meczach, w NHL na przykład. Nie wiem, mam nadzieję, że po prostu źle trafiłem :)

Po meczu skoczyliśmy na szybkie piwko do Homegrown, które nieoczekiwanie skończyło się na bardzo fajnym, kameralnym koncercie, którego nie planowaliśmy :)

Powrót ostatnim autobusem na Longwood i możemy powiedzieć, że wycisnęliśmy z dnia tyle ile się dało :)
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (6)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (3)
DODAJ KOMENTARZ
Tata
Tata - 2012-10-30 21:32
Nie wiedziałem, że jesteś młynarzem.
 
AvantaR
AvantaR - 2012-10-30 21:39
Chyba młynowym ;) Nie jestem młynowym, młynowy jest jeden albo dwóch, reszta po prostu kibicuje ;)
 
BoRa
BoRa - 2012-10-30 22:32
Za to czego sie nie zjadło trzeba zapłacić? hi,hi, fajny sposób na marnotrawców.
 
 
AvantaR
Krzysztof Szala
zwiedził 7.5% świata (15 państw)
Zasoby: 92 wpisy92 57 komentarzy57 159 zdjęć159 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
30.04.2015 - 04.05.2015
 
 
09.02.2014 - 09.02.2014
 
 
20.12.2013 - 22.12.2013